Kreatywność nie żyje. Na co zmarła i jak do tego doszło?

Podziel się

Bardzo smutne wiadomości docierają z wielu zakątków Polski. Nie żyje Kreatywność, powszechnie znana i szanowana, szczególnie ceniona w okresie zimowym przez studentów.

Nikt się tego nie spodziewał. Jak zdołaliśmy ustalić, Kreatywność odeszła mniej więcej tydzień temu. Miała około 27 lat i od dawna zmagała się z przepracowaniem. Zmarła w samotności, przed otwartym laptopem, starając się ukończyć pisanie pracy dyplomowej.

Kreatywność już od pierwszych dni swojego życia przejawiała niezwykłe zdolności. Jej pierwsze rysunki wystawiane były w muzeum sztuki nowoczesnej „Na Lodówce”. Następnie zachwyt wzbudzały u krytyków sztuki i zdobiły korytarze „Szkoły Podstawowej”.

W okresie młodzieńczego buntu porzuciła rysunek i malarstwo i zajęła się pisaniem. Dzieła z lat 2008-2011 przechowywane są w bibliotece „Szafka pod Telewizorem”. Twórczość z lat 2012-2013 w tragicznych okolicznościach została pożarta przez psa Fafika. Ze względu na to, że nie zostały wykonane duplikaty, tego fragmentu dorobku nigdy nie udało się odtworzyć. Lata 2013-2016 to dla Kreatywności okres twórczego przestoju. Skupiła się wtedy na artykułach na konferencje naukowe.

Przełom lat 2020 i 2021 Kreatywność spędzała niezwykle intensywnie. Bardzo wyczerpujące były dla niej wywiady, raporty i sprawozdania. Poświęcała czas nie tylko pracy zawodowej, powołała również do życia fundację „Nie zostawiaj wszystkiego na ostatnią chwilę” oraz ruch na rzecz przeciwdziałania prokrastynacji.

 

Adrianna Redosz


Podziel się